Ukończyłeś szkołę średnią i teraz czeka cię trudna decyzja na temat tego, co będziesz dalej robił ze swoim życiem. Opcji jest niewiele, a oczekiwania zazwyczaj dotyczą jednego. Według opinii wielu osób, najlepiej po szkole trzeba udać się na studia. Tak od razu za ciosem, jednym ciągiem i przysłowiowo „mieć to już z głowy”. Tylko, czy na pewno to jest dobra opcja? Jeśli nie studia to, tak jak pisałem wyżej, dużego wyboru nie ma, czyli:
– studia dzienne – czyli zajmujesz się nauką, w sumie wyglądać to będzie tak, jakbyś chodził do szkoły, tylko oczywiście jesteś już nieco starszy, może mądrzejszy (ale nie zawsze) i na pewno wolno ci więcej niż w latach szkoły średniej. Komfortowa sytuacja jest wtedy, gdy rodzice są w stanie utrzymywać cię dalej, gdyż bywa, iż często wybór studiów łączy się ze zmianą miejsca zamieszkania- nie każde miasto może poszczycić się wieloma placówkami wyższych studiów. Kiedy myślę o studiach dziennych, to mam przed oczami obraz studentów z amerykańskich filmów. Studentów i studiowania tak naprawdę pełnego imprezowania i lat, w których to właśnie młodzi mają się „wyszumieć”. Jednakże obraz ten nie ma dużo wspólnego ze studiowaniem, a przynajmniej nie ma nic wspólnego z osobami, które rzeczywiście chcą studiować. Nie oszukujmy się, studia to nie są żarty. Jest to ciężka harówka. Są na pewno momenty, w których studenci chodzą się bawić, jednakże myślę, że nie tak, jak w amerykańskim kinie.
– studia zaoczne- czyli uczysz się i zazwyczaj pracujesz. Piszę zazwyczaj, gdyż mam wrażenie, że ten rodzaj studiowania jest ułatwieniem i propozycją dla tych, którzy z różnych względów nie mają czasu na studiowanie od poniedziałku do piątku. Niektórzy myślą, że studia zaoczne, to są studia za które się płaci, na których nie trzeba się uczyć. Nic bardziej mylnego. Decyzja o takich studiach musi być podjęta z myślą, że łatwo nie będzie. Od poniedziałku do piątku zazwyczaj taki student pracuje na etacie, a w weekendy przyjeżdża na wykłady. Nie jest łatwo pogodzić te dwa zajęcia, jednakże wielu się udaje, co budzi podziw. Ten rodzaj studiów daje wiele możliwości, gdyż tak naprawdę osoba studiuję i w tym samym czasie zdobywa doświadczenie. A często to doświadczenie właśnie decyduje o zatrudnieniu lub awansie.
– zrobienie rocznej przerwy/ całkowita rezygnacja ze studiów – to są też wybory, które jak najbardziej nie uważam za złe. Myślę, ze studia nie są dla wszystkich. Niestety od jakiegoś czasu powstał trend, w którym wszyscy masowo idą na studia. Wybaczcie mi to stwierdzenie, ale właśnie przez to studia jako samo w sobie straciły na randze. Chodzi mi o to, że kiedyś naprawdę garstka ludzi miała wyższe wykształcenie, teraz co drugi z nas jest „mgr”. Tylko wiecie, co to za „mgr”, który ledwo zdawał z sesji na sesje. Tak wiem, że system oceniania nie jest adekwatny i proporcjonalny do naszej inteligencji, jednakże to tłoczne studiowanie nie jest dobrym trendem, jak dla mnie. Dlatego, jeśli ktoś nie chce studiować to i dobrze. Nie wszyscy muszą mieć wyższe wykształcenie.
Wybór, jakie studia i czy w ogóle je wybierzesz, należy do ciebie. Pamiętaj tylko, że każda z opcji ma wady i zalety. Pomyśl na czym ci najbardziej zależy i wtedy dokonaj wyboru.